26 sierpnia 2013

281. FOTOMENU- czyli jak jem po wyjeździe.

Witajcie!
Dzisiaj FOTOMENU już całkiem z nowego miejsca.

Na początek kilka uwag :)
Jem niemal codziennie to samo, bo wolę zjeść coś zdrowego kilka razy pod rząd niż śmieci. Myślę, że jedzenia ogólnie jest mniej, ale nie chodzę głodna.
Wczoraj wieczorem moją kolacją była odżywka białkowa, bo groszek, pomidor i kromka chleba to o wiele za mało i po godzinie byłam już głodna.

Przeprowadzka to dobry czas na eksperymenty i dalsze poznawanie swojego ciała- i tak dzisiaj owsianka z 5 łyżek płatków, 4 łyżek wiórków kokosowych i jajka nasyciła mnie na 5 godzin!!! :)

Zapraszam na wybrane posiłki ostatnich dni :) Podzieliłam je na 3 główne kategorie- śniadanie, obiad i kolację, ale jem zazwyczaj 4 posiłki i kolacja to zazwyczaj powtórka z drugiego śniadania :)

ŚNIADANIE

Owsianka z jajkiem, brzoskwinią i wiórkami

płatki owsiane, jajko, borówki, wiórki

OBIAD
Kurczak, ryż + pomidor, którego nie było na zdjęciu i kilka mini marchewek
indyk, leczo, ryż brązowy, ciecierzyca
ryż brązowy, 2 jajka na cebulce, pomidor, groszek mrożony
indyk w przyprawie na cebulce, ziemniaki, marchewki mini, zielony ogórek i pomidor do wyboru z ziemniakami jak ktoś chciał dokładkę :)

indyk, cebula, groszek, ziemniaki
KOLACJA

jajka na twardo
Zmielona ciecierzyca z wodą jako pasta :)


jajecznica na cebuli i maśle, ogórek zielony, chleb pełnoziarnisty z masłem

jajecznica ze szczypiorkiem i cebulką, mini marchewki, chleb pełnoziarnisty

A to miała być moja wczorajsza kolacja:

Ale kiedy poszłam do pokoju odłożyć aparat mały chochlik mi zaczął podjadać groszki :D
Mimo, że sam był po posiłku ;)

Na dziś to tyle. Jak widać wyjazd do innego kraju nie oznacza zmiany nawyków- staram się jak mogę by w tej kwestii było "jak w domu" lub nawet lepiej :)
Pozdrawiam!

25 komentarzy

  1. Jaka słodka łapka chochlika! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dom jest tam gdzie rodzina, trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Miałam na myśli jak w domu, w którym dotychczas mieszkałam :D

      Usuń
  3. zazdroszcze Twojemu facetowi!! taka zaradna dziewczyna to prawdziwy skarb! :)
    Jestes moją mentorka jesli chodzi o bycie Panią domu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojeja :D Dzięki!
      Ja nigdy nie myślałam, że bycie panią domu może być tak przyjemne. Polubiłam nawet mycie naczyń i myślę, że polubię się też z prasowaniem w końcu :D

      Usuń
  4. Natalia, widzę, że z Ciebie prawdziwy owsiankożerca :-D. Powiedz, jak przygotowujesz owsianke z jajkiem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, owsianka na śniadanie to codzienność :)

      http://niebieskoszara.blogspot.de/2013/08/273-owsianka-z-jajem.html

      Usuń
  5. Te dania z kurczakiem czy indykiem wyglądają smacznie :) A powiedz mi w jakiej postaci dajesz jajko do owsianki? Nigdy się z tym nie spotkałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)

      Owsiankę opisywałam niedawno :)
      http://niebieskoszara.blogspot.de/2013/08/273-owsianka-z-jajem.html

      Usuń
  6. Hm, widzę, że chyba jesteś miłośniczką groszku ;)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiliśmy kilogram :D No i jemy go codziennie do wykończenia, ale faktycznie jestem i moje chłopaki na szczęście też! :)

      Usuń
  7. No tak,owsianka widzę u Ciebie króluje jak zwykle:)


    Cieszę się że ułożyło Ci się z wyjazdem :) No i że masz balkon:D

    OdpowiedzUsuń
  8. jaka słodziutka rączka Twojego maluszka :) a posiłki wyglądają bardzo apetycznie! dopiero zjadłam swoją owsiankę, ale patrząc na te zdjęcia nie sposób nie zgłodnieć :) zgadzam się z tym, że wyjazd do innego miasta, kraju czy nawet na inny kontynent nie oznacza zmiany nawyków żywieniowych, wciąż można odżywiać się zdrowo, wystarczy tylko chcieć! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. super, że pokazujesz, że wystarczy chcieć i można odżywiać się zdrowo :)!

    OdpowiedzUsuń
  10. o rany
    ale zdrowe jedzonko
    mam nadzieję, że japo wylocie szybko wpadnę w rytm
    kocham gotować

    Dzięki Kochana :)
    a gdzież to i Ciebie wywiało?

    a jakie polskie kosmetyki lubisz?

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystko smakowicie wygląda i jak się chce to można zdrowo jeść :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pysznie i zdrowo, czego chcieć więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. O!! Mały jak wcina groszek!! Super!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nie mogę takich rzeczy na noc oglądac, jeszcze tak dłuuugo do śniadania! ;)
    Kolorowo w tym menu, fantastycznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda, że mi nie wchodzi owsianka :D

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja mam takie pytanie. W jaki sposób robisz to danie obiadowe z pierwszego zdjecia (ryż + kurczak). Wygląda bardzo apetycznie i ciekawi mnie w czym on pływa? Nie przepadam gdy ryż jest suchy i myślę, że Twój przepis byłby ciekawą odmianą.

    Pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć :)
      Mam nadzieję, że mój nowy post rozwiewa trochę wątpliwości:
      http://niebieskoszara.blogspot.com/2014/02/375-lunchbox-co-zabrac-ze-soba-do.html
      A jeżeli nie to polecam również sos do ryżu z oszukanych gołąbków :)
      http://niebieskoszara.blogspot.com/2014/01/przepis-oszukane-golabki-jak-wykorzystac-kapuste.html

      Pozdrawiam!
      :)

      Usuń